Ponad 200.000,00 złotych ma zapłacić jeden z podwarszawskich szpitali na rzecz klientki kancelarii za niewłaściwe leczenie ortopedyczne po wypadku na rowerze. Oprócz powyższego Sąd przyznał poszkodowanej kwotę 700,00 złotych miesięcznej, dożywotniej renty z tytułu zwiększonych kosztów leczenia i opieki na skutek niestarannego działania szpitala.
Klientka kancelarii ulegała wypadkowi podczas jazdy na rowerze, w wyniku którego doszło do wieloodłamowego złamania nasady goleni lewej i lewej kostki bocznej ze zwichnięciem stawu skokowego. Po przewiezieniu pacjentki do pozwanego szpitala wykonano zamkniętą repozycję zwichnięcia i złamań oraz wykonano zespolenie stabilizujące staw skokowo-goleniowy gwoździem Steinmanna i drutem Kirschnera. Powyższy zabieg nie przyniósł jednak oczekiwanych efektów. Pomimo upływu czasu i wskazań do wykonania otwartej repozycji złamania z zespoleniem śrubą, nie podjęto tych czynności. Zamiast powyższego wykonano kolejną zamkniętą repozycję tylnej krawędzi kości piszczelowej z zespoleniem śrubą kaniulowaną pod kontrolą RTG, które również nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Dalsze leczenie w pozwanej placówce medycznej polegało na podawaniu powódce osocza bogatopłytkowego przy niezestawionym prawidłowo złamaniu.
W związku z powyższym powódka zaczęła szukać pomocy na własną rękę w ramach prywatnej opieki medycznej. W wyniku tych konsultacji okazało się, że pacjentka musi poddać się kolejnej, otwartej i bardziej rozległej operacji. Leczenie naprawcze odniosło pozytywny skutek, ale tylko częściowo, gdyż nieprawidłowy przebieg leczenia w pozwanym szpitalu przyczynił się do wywołania u pacjentki dodatkowego uszczerbku na zdrowiu i pogłębienia nieodwracalnych zmian w kończynie dolnej powódki.
W tych okolicznościach, radca prawny Marcin Kluś zainicjował postępowanie sądowe, zarzucają pozwanemu szpitalowi m.in. wady w prawidłowej diagnozie i leczeniu pacjentki oraz zwłokę w podjęciu koniecznego leczenia. W wyniku powyższego Sąd uznał za zasadne wszystkie zarzuty powódki i zasądził na jej rzecz kwotę ponad 200.000,00 złotych, na którą składają się roszczenia z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania, skapitalizowanej renty i odsetek ustawowych od orzeczonych kwot za czas procesu. Istotny przy tym jest fakt, że na wniosek pełnomocnika poszkodowanej rowerzystki, sąd uwzględnił wszystkie wydatki poszkodowanej poniesione na prywatne leczenie, jak również przyznał jej na przyszłość dożywotnią rentę w kwocie 700,00 złotych miesięcznie z uwagi na zwiększone potrzeby w związku z doznaną, z winy szpitala, niepełnosprawnością.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez pozwany szpital, jednak bezskutecznie. Sąd II instancji w całości podzielił argumentację kancelarii i oddalił apelację szpitala w całości, zasądzając dodatkowe koszty postępowania na rzecz poszkodowanej klinetki. Wyrok jest prawomocny.
powrótZapraszamy do kontaktu
ul. Grenadierów 30B lok. 9
04-062 Warszawa